Od dawna borykam się z bólem pleców płynnie przechodzącym w migreny, a te z kolei następne etapy nieprzyjemnych konsekwencji. Na Pranamat namówiła mnie siostra i w sumie Ona pomogła mi ją nabyć. Czy miałam wątpliwości - pewnie, przecież żaden ze mnie fakir, tak przynajmniej wtedy mi się wydawało! Jak bardzo się myliłam! Teraz nie wyobrażam sobie życia bez mojej maty ❤️ oprócz tego, że pozwala mi pozbyć się bólu pleców i karku, sprawia że więcej czasu siłą rzeczy spędzam na relaksowaniu się w ciszy i spokoju - co w przypadku osob z migrenami takimi jak moje - jest bardzo ważne, a nigdy jakoś nie było sprzyjających okoliczności, żeby się wyciszyć i zrelaksować - wiec w bonusie dostałam chill&relax. Dodam, że żałuję, że kilka lat temu przepisano mi tabletki na te przypadłości, a nie właśnie taką matę - #Pranamat na receptę! I co ważne - ona jest piękna 💜