Po bardzo szerokim researchu nt. zestawu (mata+poduszka) w końcu zdecydowałam się na kupno. Pierwsze kilka sesji na macie było dla mnie pewnego rodzaju wyjściem ze strefy komfortu, ale teraz (po ponad miesiącu używania) już rozumiem, co piszą i mówią Ci wszyscy, którzy twierdzą, że po pewnym czasie nie oddaliby Pranamata za nic w świecie. Stałam się jedną z tych osób!
Absolutnie uwielbiam ten moment na koniec dnia, kiedy mogę położyć się na macie i na pół godziny (albo i dłużej, jeśli zdarzy mi się przysnąć :P ) całkowicie odpłynąć i oddać się relaksowi - stres i wszystkie napięcia po prostu znikają. Kocham tę matę i nie oddałabym jej za nic w świecie <3
P.S. dodatkowo jest naprawdę przepięknie i solidnie wykonana!